Wspomnienia...

Na spotkaniu autorskim gościliśmy P. Renee Linn ( pseud. autorski) - debiutującą pisarkę z Rawy Mazowieckiej. Słuchaczami byli uczniowie klas VII i VIII. Przedmiotem opowieści i dyskusji była książka „ Zdeptane kwiaty”.

P. Renee Linn
„Z pasją czytam wszelką literaturę. W dojrzałym wieku uciekłam z miasta na wieś, aby resztę życia poświęcić na realizację marzeń, jakimi jest pisanie i odpoczynek w głuszy leśnej. Kocham rodzinę, spacery i psy, których w domu mam sporą gromadkę. Inspirują mnie historie otaczających mnie ludzi, dlatego kreuję własne interpretacje ich losów. Do stworzenia debiutanckiej powieści zainspirowała mnie historia własnej mamy. Jej wspomnienia i opowieści o represjach jakich doznawała po II wojnie światowej były tak bolesne , że powstała ta książka. Również i ja na własnej skórze poczułam, co znaczy mieć niemieckie korzenie. Ktoś kiedyś powiedział , że jeśli nie można czegoś powiedzieć trzeba to napisać. Właśnie to zrobiłam.
Książka „ Zdeptane kwiaty” to opowieść o rodzinie niemieckiej, która osiedliła się na Mazowszu. Wiele barier było między nimi, a Polakami, dzieliło ich również wyznanie. Nie mieli łatwego życia, często represjonowani, traktowani jako źli i obcy. Odtrącani przez społeczeństwo, musieli trzymać się razem jako społeczność. Podejmowali trudne, niewygodne decyzje , które często jeszcze bardziej przyczyniły się do rodzinnych konfliktów. Pragnę tylko dodać, że w książce poruszam nie tylko wątki historyczne czy wyznaniowe, ale moim zamiarem jest danie czytelnikowi impulsu do walki ze złem tego świata, utwierdzić w przekonaniu, że nie można się poddawać, ale też nie można pozwolić, aby inni krzywdzili naszych bliskich. Trzeba umieć przeciwstawić się złu i powiedzieć w odpowiedniej chwili : dość. Trzeba walczyć o najwyższe wartości jakimi są rodzina i pokój. Pokój jest największym dobrem, którego tak naprawdę nie doceniamy. Przez rozpętanie wojny, narody przenoszą winy na pokolenia tych jeszcze nienarodzonych, a już uwikłanych w konflikt”.